Trochę aktualności
Zamieścił o 3 Komentarze
Pogoda jaka jest, każdy widzi. Szaro, sennie, błotniście. Ohyda. Przynajmniej u nas. Stado grzeczne i nie
absorbujące czeka na słońce. W tak zwanym międzyczasie w poszukiwaniu kreta rozkopuje pracowicie ogród. Rycie w
ziemi to standardowe zajęcie moich shar pei, już przyzwyczaiłam się i przestałam ubolewać nad dewastowanym
terenem. Ogrodem i tak zajmie się Piotr na wiosnę (niebawem!), mnie pozostaje pielęgnacja i utrzymanie w czystości
domu i zwierząt.
Opracowałam parę technik jak szybko i bez większego wysiłku umyć z błota łapy pięciu psów, więc jeśli ktoś by potrzebował instrukcji, to chętnie służę.
Tymczasem zajęcia wokół i dla psów upływają nie tylko na zmywaniu z ich łap błota..
Jako, że permanentnie myślami jestem przy moim stadku i czynami także dla niego, zrobiłam im całkiem na nowo naszą stronę o hodowli. Niech mają, niech wiedzą, może docenią.
Aktualnie wszyscy razem jesteśmy w fazie testowania nowego projektu, parę niedociągnięć już zauważyłam i poprawię. Pewnie czegoś jeszcze brakuje, coś może pojawia się podwójnie lub nawet potrójnie, ale strona dopiero w wersji beta czyli jak najbardziej testowa. Uwagi mile widziane.
Mam nadzieję na pozytywne komentarze, moje najmłodsze wirtualne dziecię kosztowało mnie sporo energii i trudu, popatrzcie proszę, doceńcie i skomentujcie.
Opracowałam parę technik jak szybko i bez większego wysiłku umyć z błota łapy pięciu psów, więc jeśli ktoś by potrzebował instrukcji, to chętnie służę.
Tymczasem zajęcia wokół i dla psów upływają nie tylko na zmywaniu z ich łap błota..
Jako, że permanentnie myślami jestem przy moim stadku i czynami także dla niego, zrobiłam im całkiem na nowo naszą stronę o hodowli. Niech mają, niech wiedzą, może docenią.
Aktualnie wszyscy razem jesteśmy w fazie testowania nowego projektu, parę niedociągnięć już zauważyłam i poprawię. Pewnie czegoś jeszcze brakuje, coś może pojawia się podwójnie lub nawet potrójnie, ale strona dopiero w wersji beta czyli jak najbardziej testowa. Uwagi mile widziane.
Mam nadzieję na pozytywne komentarze, moje najmłodsze wirtualne dziecię kosztowało mnie sporo energii i trudu, popatrzcie proszę, doceńcie i skomentujcie.
Ela i sharpki z Łodzi (hodowla Magic Dog Manor)
Anonymous
ja jestem czytelniczka od dawna, ale komentarz jest nr dwa
Odwiedzilam panstwa strone i bardzo mi sie podoba.
Wszystko co pani napisala o rasie bardzo trafnie oddaje rzeczywistosc .
Sposob w jaki opisala pani charakter shar-pei to mistrzostwo, usmiechalam sie czytajac bo to tak jakby ktos napisal o MOIM psie
Napisala pani o przypominaniu psiakom kiedy maja isc do cienia jak wyleguja sie w pelnym sloncu, moj robi to samo, gdybym nie zwracala mu uwagi to sam nie bardzo wie kiedy robi sie ''za goraco' .
W zimie chociaz ogrzewanie dziala ile tylko pary fabryka dala to pies dopiero przykryty kocykiem chrapie na boku
takze moj egzemplarz to naprawde wyjatkowy zmarzluch nawet wsrod shar pei i my wyczekujemy dwudzistostopniowych temperatur
Ania
Nawet moje galopujące dzieciaki znalazły się na stronie, co czyni mnie niezwykle dumną
Serdecznie pozdrawiamy!