Wpisy otagowane jako szkolenie shar pei
aportowanie nauka psa przysmak dla psa szkolący xabea bonomiella zabawa shar pei zabawka dla psa łakomstwo nauka chodzenia na smyczy afera z koziego rynku dorastanie szczeniąt dwa psy mon cheri bonomiella nauka porządku pies w lesie psie przedszkole rozwój szczeniaka shar pei szczenię socjalizacja szczenię shar pei szkolenie psa czarne szczeniaki shar pei lasimonne bonomiella nabyte umiejętności pies kradnie ze stołu przygotowanie psa do wystawy psi przysmak psie nawyki psy i wystawy ringówka ronda bonomiella shar pei dorosłe socjalizacja szczeniąt spacer psów stado szkolenie szkolenie psów szkoła dla psów trening ciastka dla psa ludzie i psy shar-pei tequilla bonomiella gryzaki Morcheeba szkolenie Mo bezpośrednie podejście bystrość umysłu ciekawość czarny pies czarny shar pei dwa shar pei dzieci i psy goście w domu hodowla bonomiella lecznica Mo-Po w nowym domu nauka komunikacji z psem nauki psa nelson admiral bonomiella nieprawidłowa komunikacja odgrywanie etiud odwiedziny pies w aucie plac zabaw dla psów podróż z psem pokrętne ambicje właściciela posłuszeństwo prak-vet shar pei na spacerze mo-po w nowym domu świadomość świadomość własnego ciała szkolą psy szkoląc szkolących szkolenia udawanie posłuszeństwa wzajemne zaufanie zwietrzenie zamiarów kurs psa towarzysza nauka smycz spacer z psem dogoterapia pies bojowy xirius bonomiella albert e. bonomiella apetyt bella bonomiella ciąża u shar pei ciąża u suki ciąża urojona cieczka cieczka u suki deszczowa pogoda dni płodne u suki dom domowe stado dwa szczeniaki w domu hodowla psów rasowych hodowla shar pei jedno szczenię w miocie kaganiec dla shar pei karma dla psa karmiąca suka karmienie szczeniąt laktacja u suki macierzyństwo macierzyństwo suki krewniak w odwiedzinach miot f dziecko i pies jabłko jabłko dla psa nagradzanie psa nagroda pies shar pei spacer stada żywienie psa
- Lutego, 2009
-
Szkolony shar pei
Szkolenie psów. Na pierwszym planie XIRIUS Bonomiella
Swojego czasu pisałam o szkoleniu shar pei, jak to psy chcą lub nie chcą dawać się ułożyć i ile trudu oraz zachodu nauka psa kosztuje. Z ręką na sercu przyznaję, że moje shar pei`e wyszkolone słabo, uczyć im się nie chce, a i ja systematycznością, tak konieczną przy edukacji psa, nie grzeszę. Pierwszy, wyszkolony shar pei z mojej hodowli to Xirius, a zasługa w tym jego właścicielki p. Agnieszki Gajdzińskiej, ktora regularnie uczęszczała z nim do psiej szkoły.
I tak to dzięki wytrwałości p.Agnieszki, Xirius zdał psią maturę celująo. Ponoć owczarki niemieckie nie miały do niego szans!
Dovey p. Natalii Hercog uczęszczał najpierw do przedszkola dla szczeniąt, następnie na kurs prezentowania się na wystawach.
Ten niespełna 9 miesięczny pies potrafi ładnie chodzić przy nodze na smyczy i bez niej, nauczony jest zostawania we wskazanym mu miejscu oraz warowania. Wszystko to osiągnięte zostało cierpliwością, regularnymi treningami i rzecz jasna smakołykami, bo bez nich ani rusz. Teraz pozostaje odczekać do pierwszej wystawy i zobaczyć jak zachowa się wyuczony pies w sytuacji dla niego raczej stresującej.
A bywa rożnie. Moja Bella całkiem przyzwoicie poruszająca się na smyczy podczas spacerów, na wrocławskiej wystawie dała popis totalnej niesubordynacji. Zamiast poruszać się z gracją, jak to zwykle czyni, lazła po ringu jak oferma i siły nie było aby ją zdopingować, za to ładnie pomaszerowała przy mnie gdy opuszczałyśmy wystawę. Pokazała, że nic na przymus, że owszem potrafi się zachować, ale wtedy gdy zechce. Z Miśkiem czy Tequillą jest łatwiej, co nauczone to w glowach im pozostało, no chyba że nagle zobaczą na swojej drodze kota, ale to już wyższa racja i trzeba mieć zrozumienie, że na widok śmiertelnego wroga psy moje panowanie tracą. Simonka ciągle była taka mała, taka młoda, aż tu nagle zauważyłam, że wyrosła zanim się pozwoliła wyedukować. Nadrabiamy więc stracony czas, łatwo nie jest, bo psina zupełnie nieprzekupna, smakołyka rzecz jasna pożre, na następnego czeka i ani myśli wykonać najłatwiejsze polecenie, chociaż doskonale wie czego od niej się oczekuje. Weszła w fazę uporu, już samo jej spojrzenie mówi: "nie, nie chcę", pozostaje mi tylko nadzieja, że wyrośnie z tego, że w końcu znudzi jej się sprzeciw prowadzący do nikąd, że niebawem będzie tak samo posłuszna jak Dovey. A co zrobimy jeśli nie..? Hm, spakujemy chyba Simonkę i odwieziemy na naukę do Natalii, do Poznania. Klimat pewnie tam bardziej sprzyjający edukacji niż u nas...
- Grudnia, 2008
-
Bella aportuje
Naczelny postanowił nauczyć Bellę aportowania. Nie bardzo rozumiałam po co Belli taka umiejętność, ale nie sprzeciwiałam się i tylko patrzyłam co z tej nauki wyniknie. Ćwiczyli w domu, bo na dworze albo za zimno, albo za mokro... Piotr rzucał kapciem w przestrzeń (dobrze, że nie trafił we mnie!), Bella łapała kapeć prawie w locie i za każdym razem gdy go przyniosła, dostawała coś dobrego na ząb. Zabawa w aport spodobała się psinie, a jeszcze bardziej smakowite nagrody. Bella aportuje teraz sama, bez rzutu kapciem, bez żądania ... Przynosi z własnej inicjatywy raz do mnie, innym razem do Piotra skarpetę, nieszczęsny kapeć albo część jego lub mojej garderoby i łypie łakomie okiem w oczekiwaniu na nagrodę, a wzrok ma przy tym taki, że odmówić jej nie sposób. Widać, nauka w las nie poszła, tylko kto tu kogo i czego nauczył: Piotr Bellę aportowania, czy też ona znalazła metodę wymuszania na nas przysmaków?
- Września, 2008
-
Psie przedszkole
LOVEY-DOVEY Bonomiella w psim przedszkolu
Szczenięta od Belli i Tequi wchodzą w wiek przedszkolny i niektóre rozpoczynają naukę. Do psiego przedszkola radośnie uczęszcza Lovey Dovey Natalii. Kontakt z innym szczeniakami z pewnością wyjdzie mu na dobre, nauczy się ładnego chodzenia na smyczy, pozna parę podstawowych komend. Dovey - przedszkolak zachwycony, no bo towarzystwo tak wielu rówieśników na raz to atrakcja, Natalia przejęta swoim synkiem do granic. A synek chodzi już krokiem prawie wystawowym w kółeczko z innymi przedszkolakami, nauczył się pokazywać zęby, umie siadać i kłaść się, i w ogóle sprawuje się w przedszkolu świetnie. Zdolny jest, nie ma co! Tyle o praktyce dobrej i skutecznej. Jest jeszcze teoria, ta jednak nie dla czworonogów, ale dla ich właścicieli. I tu zaczynają się schody, bo wykłady prowadzone w szkole jakoś mają się nijak do ogólnych wyobrażeń na temat wychowania psa. Dzwoni więc Natalia do mnie aby upewnić się czy metody wychowawcze wpajane w przedszkolu należy stosować czy też nie. Już po pierwszym wykładzie ciężka frustracja. No bo jak tu zabronić psu przebywania z ludźmi wtedy gdy ci akurat jedzą, a o tym była mowa. Nic to według wykładowcy, że pies nie interesuje się ludzkim pożywieniem, że śpi sobie pod stołem, on ma wyjść z kuchni czy jadalni i basta! A gdzie pies powinien spać? Według panów trenerów najlepiej w klatce lub w razie jej braku przywiązany do haka w ścianie. Makabra! Spanie w łóżku czy nawet w sypialni w myśl teorii przekazywanej w przedszkolu spaczy charakter psa do tego stopnia, że nie tylko będzie on nieposłusznym, ale nabierze agresji i z pewnością z czasem pogryzie swojego właściciela. Niby dlaczego? Ano ponoć dlatego, że to pies-samiec, że shar-pei.. Rewelacje z psiego przedszkola przekazywane mi przez Natalię są dla mnie niezrozumiałe i wbrew zdrowemu rozsądkowi. Moje psy widzą jak my jemy, wiedzą, że korzystamy ze stołu, na który nigdy nie próbują się wspiąć, nie żebrzą, wiedzą, że pokarm dla nich jest o stałych porach w miskach na podłodze, śpią w swoich legowiskach, kładą się na kanapie, znają też spanie w łóżku. I co? Ano nic.. Nie są ani agresywne, ani nieposłuszne. Czy znaczy to, że nie potrzebują szkolenia i nauk? Ależ owszem, tak! Trening wystawowy w dobrej szkole z pewnością by im nie zaszkodził.
Strona 1 z 1, łącznie 3 wpisów
Ostatnie komentarze