Wpisy otagowane jako shar pei pies
albert e. bonomiella afera afera z koziego rynku apetyt apetyt psa błogi sen psa choo-choo bonomiella dorastanie szczeniąt dwa psy w domu dwa shar pei dwa szczeniaki w domu goście w domu hodowla bonomiella hodowla psów rasowych hodowla shar pei jedno szczenię w miocie karmiąca suka karmienie szczeniąt laktacja macierzyństwo suki mleko suki oczy u szczeniaka odchowywanie szczeniąt odwiedziny pies i suczka pies w łóżku psina śni psy w polu rozwój szczeniaka rozwój szczeniąt sen psa albert.e bonomiella dakota bonomiella shar pei na spacerze spacer rodzinny spacer z dwoma psami urodziny psa zabawa shar pei młody pies dafne bonomiella pampalini boy quasar pozdrowienia wiosenne suczka shar pei cieczka domowe stado grupa shar pei kot i pies lasimonne bonomiella mon cheri bonomiella młode psy młody shar pei nowy pies w domu pies shar pei posłuszeństwo prace w ogrodzie psy psy w zimie shar pei shar pei szczeniak socjalizacja szczeniąt spacer w lesie spacer z psami suczki shar pei szczeniak shar pei szczenię szczenię shar pei temperament black shar pei czarne szczeniaki shar pei domowa hodowla shar pei eukanuba karma dla szczeniąt morcheeba bonomiella nauka chodzenia na smyczy nauka porządku sen szczeniąt szczeniak i dorosłe psy szczenięta patrzą szczenięta shar pei szelki w objęciach morfeusza waga szczeniąt xabea bonomiella pies w zimie ciąża u suki clementine bonomiella nelson admiral bonomiella szczurki do zabawy tort dla psa zabawa psów zabawki z ikea zapowiedź szczeniąt shar pei
- Styczeń, 2012
-
Znowu świętowanie
Kolejne świętowane radośnie urodziny. Albert E. właśnie wczoraj ukończył rok!
Z tej okazji zdjęcia nadesłane mi przez Anię wraz z kilkoma bardzo miłymi zdaniami, które pozwolę sobie zacytować:
Ważny dzień za nami, wczoraj moje (nie)maleństwo skończyło rok! Jak ten czas leci, pamiętam jak wchodziłam co 15 minut na Pani stronę i na moją pocztę żeby sprawdzić czy Bella już urodziła i psiaka czy nie, no i w końcu cudownego 3 stycznia 2011 zostałam psią mamą:)
Wszystkiego najlepszego jedynaku naszej Belli, pięknie móc Cię oglądać znowu. Pozdrowienia dla całej Twojej nowej rodziny i oczywiście dla Czuni!
Teraz Albert to już duży i psiak. Co prawda, w główce nadal szczenięco-młodzieżowe-nie zawsze mądre zachowania, ale cały jego urok na tym polega. Na każdym kroku okazuje nam swoje oddanie i miłość do nas, tak po prostu, i chyba właśnie o to w tym wszystkim chodzi... my mamy kogo kochać i Albi też :)
I co z tego, że brudną buzię wyciera o kanapę czy moje świeżo uprane dżinsy, że z rozbiegu wskakuje na moje kolana... jak tu się gniewać na psisko, które po prostu lubi być czyste i się przytulać?
A tak naprawdę to lepszego psa nie mogliśmy sobie wymarzyć!!!! - Maj, 2010
-
Święto Pampusa
Pampus radośnie brykający na trawie
Minęły trzy tygodnie odkąd pokazywałam zdjęcia Pampusa. Niby niewiele, ale zmienił się bardzo w przeciągu tak krótkiego czasu. Urósł wzwyż i nie da się ukryć, że i wszerz. Urosło mu też to i owo, i widać już po nim, że to chłopak.
Patrzę na niego i się cieszę, bo to fajnie mieć takiego ładnego i przy tym miłego psiaka.
Dzisiaj było u nas koszenie trawy. Zwykła czynność o tej porze roku w ogrodzie. Dla nas tak, dla Pampusa wręcz święto i radość. W trawie można się tarzać, można ją rozrzucać, a można też ją pożerać. Można wszystko gdy ma się niespełna 5 miesięcy i jest się radosnym szczenięciem. - Kwiecień, 2010
-
Czteromiesięczny Pampus
Mam już 4 miesiące. Urosłem i utyłem!
Pampus ukończył cztery miesiące. Trochę więc o nim. Wszedł z impetem w wiek wymiany zębów mlecznych na stałe (aktualnie ze stałych przebiły się już dwa górne siekacze, obok nich bezzębna przestrzeń), w okres dynamicznego przyrostu na wadze, ale też i w czas zbliżającego się dojrzewania, czas humorów i kaprysów.
Nauczył się chodzić na smyczy, aczkolwiek z ubieraniem szelek na razie się nie zgadza. Technika ubierania psa w szelki wygląda następująco. Szelki kładziemy na podłodze, stawiamy przednie psie łapy pomiędzy ich paskami, podnosimy całą uprzęż do góry i jednym kliknięciem zapinamy na grzbiecie psa. Zdawać by się mogło, że czynność to prosta i nieskomplikowana. Owszem, ale nie wtedy gdy ubierany jest Pampus. Jemu zawsze uda się wywinąć, uciec lub tak wykręcić, że założenie szelek graniczy z możliwością wytrzymałości. Na spacery przez pola, aby ułatwić sobie życie, zakładamy niesfornemu szczenięciu obrożę, to idzie nam gładko, ale gdy wybieramy się na przechadzkę ulicą, walczymy przedtem z szelkami.
Samochodem Pampus podróżuje niechętnie. Nie awanturuje się co prawda, ale wyraźnie nie podoba mu się w naszym pojeździe. Siedzi z miną ponurej rezygnacji aż do momentu, w którym może w końcu wysiąść. Świat go ciekawi, interesują go też ludzie, aczkolwiek nie podbiega do obcych, woli obserwować ich z dystansu.
Zachwyty nad sobą wyrażane przez przechodniów, często w owacyjny sposób, przyjmuje z wrodzoną mu godnością. Pomacha uprzejmie ogonem, ale nie życzy sobie dotykania go przez obcych. Szanujemy to i nie zmuszamy do poufałości z każdym napotkanym dwunogiem.
W domu Pampus jest po prostu grzeczny. Miły, nie sprawiający problemów szczeniaczek. No i kochany jest bardzo.
Strona 1 z 1, łącznie 3 wpisów
Ostatnie komentarze