Wpisy otagowane jako shar pei na wakacjach
channel bonomiella dorastanie psa pies na dwóch nogach pies w zimie rozwój shar pei urlop z psem dwa psy w domu albert e. bonomiella choo-choo bonomiella dwa shar pei goście w domu Mo-Po w nowym domu odwiedziny pies i suczka pocoyo relationship shar pei w nowym domu spacer z dwoma psami spotkanie rodzeństwa szczenię shar pei szczenię w domu wspólne relacje zabawa psów zabawa shar pei mania & mo co. mary lou bonomiella morcheeba bonomiella spotkania rodzeństwa spragniony pies stado dzieci i psy dziecko i pies dziecko i shar pei miot m pada śnieg rodzina shar pei w prasie zabawa na śniegu zabawa z psem a nuż się uda ambarans bezgraniczna wyrozumiałość bezinteresowność bezpośrednie podejście beztroski sen beztroski sen psa bystrość umysłu błogi sen błogi sen psa cieczka ciekawość czarny pies czas w domu czekanie na pańcia dog in car dogs play domowe stado dostarczanie wiedzy dwa psy dzieci indywidualne predyspozycje jak śpią psiaki kompromis konsekwencja kształtowanie intelektu lepsze są psy czesanie psa film karma karmienie szczeniąt shar pei kości dla psa linienie mleko suki mo-po w nowym domu nabyte umiejętności nauka porządku obroża pazury pies przy stole pies w lecie pies w lesie pokrętna logika pora karmienia posiadać szczęśliwego psa rozwój szczeniaka shar pei i dzieci sierść shar pei psie zabawy time in home morcheeba picie wody spacery z psem clementine bonomiella dakota bonomiella shar pei nad wodą wypoczynek psa afera z koziego rynku dom dwa szczeniaki w domu konflikty psy sen psa sen szczeniąt socjalizacja strach wychowywanie psów
- Sierpnia, 2011
-
Wakacje w górach nad morzem
Odchowywanie dwóch czworonogów to nie lada gratka. Jako takie pojęcie mają w tej kwestii posiadacze dwójki dzieci, ale od razu spieszę zaznaczyć, że to absolutnie nie to samo. Przy okazji o tym, że posiadanie psa jest jedną z najwspanialszych rzeczy, jakie można popełnić, oświeconych nie muszę przekonywać. Za to z całą odpowiedzialnością i konsekwencją, że o świadomości aspektu też wspomnę, pragnę poinformować, że dwa psiaki, to nie pretensjonalne matematyczne dwa razy więcej szczęścia. Szczęścia jest wielokrotnie więcej. A zaszczyceni takim stanem rzeczy, wiedzą o czym mówię.
Morcheeba - nasz pierwszy złoty skarb - w naszych skromnych progach spędziła już dwa lata. W tym czasie z małej księżniczki na ziarnku grochu, wyrosła prawdziwa Królowa, właściwie monarchini, a niekiedy caryca. Gracją, etykietą i dyplomacją obdziela łaskawie każdego, zwłaszcza w trakcie wizytacji na okolicznych włościach. Granice taktu są wyraźne, choć subtelnie wytyczone i nie wypowiadane na głos. Za to odstępstwa nie są mile widziane, a nieobyczajność traktowana surowo z góry.
Pocoyo to za chwilę roczna panna. Czerpie z wzorca pełnymi garściami. Z tą drobną różnicą, że swój bardzo rozwinięty i bystry rozumek wykorzystuje na pełnych obrotach w celu zapewnienia sobie przyjemności. Realizacja następuje w czasie rzeczywistym, bez zbędnych podchodów i niepotrzebnego przywiązywania wagi do małostkowych detali. Precyzyjniej ujmując aspekt, jest bezceremonialnie bezpośrednia i osiąga cel nieomal w tej samej chwili, co myśl o nim. Gdy chce się tulić, to po prostu to robi. Gdy chce być smyrana po brzuchu, ostentacyjnie go nadstawia. A gdy jej niewygodnie, nonszalancko przy jednoczesnym zaangażowaniu 100% uroku, rozpycha się beztrosko na większej części sofy.
Każda chwila z nimi jest bezcenna. A wakacje, choć z ciemnymi chmurami które musieliśmy przegonić, jak widać na zdjęciach udane. A my wyrośliśmy na czułych Pańciów, idealnie wychowanych dla potrzeb Mo i Po. -
Channelka na wakacjach
zajmowanie centralnego miejsca to cecha charakterystyczna Channelki
Sezon urlopowy w pełni, urlopują się ze swoimi rodzinami nasze choć już nie nasze shar pei`e i pozdrowienia z letnich wojaży nam przesyłają. Dzisiaj dotarła do nas kartka z urlopu od pp. Iwony, Jacka i Patryka wraz z Channelką: przesyłam kilka zdjęć zrobionych podczas wyjazdu do Darłówka.
Channelka czuła się tam znakomicie, pogoda była wymarzona - słonecznie, ale nie upalnie.
Mała jest kochana, słodka i pełna energii.
Miło czytać i na zdjęcia małej Ślicznoty ze szczęśliwą rodziną popatrzeć! Dziękuję bardzo, ale to bardzo za pamięć. Ciągle jeszcze mam przed oczami maleńką Channelkę bawiącą się w ogrodzie z rodzeństwem i z Aferką, i nie ukrywam, że tęsknię za tamtymi chwilami. - Czerwca, 2010
-
Chińska porcelana
Wszyscy, którzy choć przez chwilę mieli styczność z shar-pei'ami doskonale zdają sobie sprawę, jak delikatne i piękne są to psy. Ich postawa, intelekt, empatia biją wiele ras na głowę. Dokładnie tak samo jest z chińską porcelaną. Należy się z nią obchodzić ostrożnie, z uczuciem, poświęcić dużo uwagi, ale przyjemność z obcowania bezcenna i bezgraniczna, wynagradzając wszystkie wyrzeczenia po wielokroć z górką.
Poniedziałek to dzień kolejnego spotkania Mania & Mo Co. - takie swoiste poprawiny wspólnych urodzin. Czas więc poczynić pierwsze podsumowanie wzajemnego obcowania sióstr, bo gwałtowny przebieg zdarzeń mógłby z czasem zatrzeć cenne spostrzeżenia. A więc...
Mary Lou jest słodką psiną, która umie się wszystkim dzielić, przy okazji wykazując się tak niepojętą ambicją i takim zaangażowaniem w sprawy spółki, że należy jej się za to pomnik! Morcheeba to niepozorny raptus, uwielbiająca rządzić i samodzielnie podejmować decyzje, nawet te, które społecznie nie są uważane za popularne. Swoimi charakterami, obie współzałożycielki doskonale się uzupełniają, stanowiąc niezwykle skuteczny duet. Ponadto gościnność, wyrozumiałość i łatwość w podejmowaniu działań, i etyka zarządzania, wprost wskazują na klasę VIP.
Obie psinki po przywitaniu, podejmują dyskusję na argumenty. Robią to jednocześnie z taką gracją, że dumni Pańciowie spokojnie mogą dywagować, o tym co w trawie piszczy. Poziom wymiany zdań jest zawsze na wysokim poziomie i ani na chwilę nie wymaga interwencji dla ostudzenia temperamentu, co ważne żadnej ze stron. W końcu z tak dobrymi manierami, każdy cios poniżej pasa byłby passe. Swoją drogą tak szanujące się grono, absolutnie się do tego nie posuwa. Wszak na dalekim wschodzie prowadzi to do utraty twarzy - czegoś nie do pomyślenia dla naszych dziewcząt.
Oczywiście, że shar-pei to bardzo agresywne psyKłapią paszczami, sapią nieprzyzwoicie i pożerają dzieci. Wzrokiem! Trudno napisać coś nowego, bo oddaję szacunek i podziwiam zaangażowanie Mani, do przełamania passy. A tu masz, Mo uparła się, że do trzech razy sztuka. Niemniej jednak obiecuję, że przed następnym spotkaniem, spróbuję wytłumaczyć Mo, że oddanie honorowego zwycięstwa tylko wzmocni relacje.
W takiej pogodzie, pragnienie bierze górę. Miska to kpina i stąd słuszna decyzja Edyty i Łukasza o podstawieniu wiadra. W trakcie półtora godzinnego sympozjum ubyło prawie dwa litry! Swoją drogą psinki podświadomie ustaliły o wyznaczeniu w tym miejscu oazy. Jesteśmy świadomi, że woda uspakaja i relaksuje, ale że aż tak?
Kto by jednak przypuszczał, że psinki wpadną w zachwyt pod kątem cielesnym. O ile u Mo tendencja do poznawania sprawy organoleptycznie jest mi znana, o tyle Łukasz aż się zaniepokoił zakusami Mani. Przyjmijmy zatem, że miłość współzałożycielek jest bezgraniczna i nie mają one z tym żadnego problemu.
Na koniec, z rozrzewnieniem musimy przyznać, że po takich spotkaniach aż serce rośnie. Szkoda tylko, że muszą się kończyć. Uroczyście obiecujemy, że obie strony będą dążyć do zwiększenia reprezentacji. A pamiętając cudowne odprowadzenie Mo do auta i smutne oczka Mani, patrzące jak odjeżdża, należy sądzić, że kolejne spotkania są pewne na 100%.
Strona 1 z 1, łącznie 3 wpisów
Ostatnie komentarze