Wpisy otagowane jako pies w pociągu
- Kwiecień, 2008
-
Nasz rewir i basta!
Polskie koleje państwowe domagają się przewożenia psów w kagańcach. Mało tego, właściciel z psem ma prawo podróżować w przedziale tylko wtedy, kiedy żaden ze współpasażerów nie wyrazi sprzeciwu. Nic tu nie ma do rzeczy, że dla psa kupiono bilet. Podobne praktyki stosowane są w autobusach dalekobieżnych. Niektórzy pasażerowie chętnie korzystają z danych im przywilejów. Dawniej protestowano przeciwko obecności psa w przedziale okraszając swoje zdanie odzywkami takiego typu:
- To i niedługo ludzie będą i świnie wozić w pociągach!
Ostatnio społeczeństwo nabrało elegancji:
- Nie godzę się na obecność psa, bo mam uczulenie.
To uczulenie jest albo go nie ma, ale nikt nie musi tego udowadniać. Przy okazji nieco odsłonię tajniki ludzkiej psychiki. Jeśli w pociągu wsiadamy z psem do częściowo zajętego przedziału, to wedlug wszelkiego prawdopodobieństwa pasażerowie nas nie przyjmą. Natomiast, gdy z naszym psem ulokujemy się pierwsi, to nikt z dosiadających się nie powie nam złego słowa. Ot co, nasz rewir i basta! - tak jak u zwierząt.
Strona 1 z 1, łącznie 1 wpisów
Ostatnie komentarze