Wpisy otagowane jako pies przy stole
afera z koziego rynku 8 tydzień ciąży afera aktualne zdjęcia albert e. bonomiella apricot bob ciąża u suki cieczka cwc czarny shar pei dakota bonomiella domowa hodowla shar pei domowe stado dorastanie szczeniąt dreszcz emocji dwa shar pei dwa szczeniaki w domu fotografia psa fotografowanie grupa shar pei hodowla hodowla bonomiella hodowla psów rasowych hodowla shar pei karma dla psa karmienie suki ciężarnej karmienie szczeniąt katalogi wystaw psów rasowych kępno kojec dla szczeniąt morcheeba bonomiella czesanie psa dziecko i pies film goście w domu karma karmienie szczeniąt shar pei kości dla psa linienie mania & mo co. mary lou bonomiella miot m mleko suki mo-po w nowym domu nabyte umiejętności nauka porządku obroża odwiedziny pazury pies w lecie pies w lesie pokrętna logika pora karmienia posiadać szczęśliwego psa rozwój szczeniaka shar pei i dzieci shar pei na wakacjach shar pei w prasie sierść shar pei naczelny dom laktacja ludzie i psy psie nawyki shar pei na spacerze spacer z psami suka szczenięta shar pei wystawa zabawa shar pei zdjęcia życie w wielkopolsce pies śni pies śpi sen psa senny nastrój senny pies zdjęcia shar pei bonomiella morcheeba nino rotus only tevez pies w łóżku pocoyo shar pei w nowym domu apetyt psa black shar pei czarne szczeniaki shar pei lasimonne bonomiella macierzyństwo suki shar pei dorosłe szczenięta beztroski sen beztroski sen psa błogi sen błogi sen psa jak śpią psiaki legowisko dla psa Mo-Po w nowym domu o czym psina śni oczekiwanie na poród przesypianie sprawy psina śni psy w zimie sen szczeniąt stado suka w ciąży elvis bonomiella etna bonomiella hodowla mea-li komunikacja z psem lovey dovey bonomiella mon cheri bonomiella nelson admiral bonomiella pada śnieg pies w zimie plener z psem rodzina
- Września, 2011
-
Przy stole
Dzisiaj tuż przed podaniem kolacji obserwowałam Naczelnego czule gruchającego sobie z Aferką. On do niej przemawiał słodko, ona wsparta przednimi łapami o jego kolana, bez żenady kontrolowała co tam na stole. I na nic nie zdały się moje protesty, że pies w naszych talerzach nie ma czego szukać, nawet gdy one jeszcze puste. Ach, mówić do tych dwojga można by długo! Piotr i Aferka sobie gruuuu gruuuu czule, ja z przemową ignorowaną niemal jak przysłowiowy głos na puszczy. Gwoli sprawiedliwości, wypada wspomnieć, że przekonywującą nie byłam, a pewnie dlatego, że ubawił mnie widok tych dwojga nad pustymi talerzami. A aparat fotograficzny jak zwykle był w zasięgu ręki. Stąd zdjęcie sympatyczne autentyczniością, bo niepozowane.
Do następnego razu!
- Grudnia, 2010
-
Sennie i marudnie
Po posiłku senność ogarnia psa.
Śpią w domu wszyscy, chociaż jeszcze nie ich zwykła ku temu pora. Spali przed południem oraz po. Leżą i chrapią chóralnie. Trochę mnie to drażni, bo nie mam do kogo ust otworzyć, ale gwoli sprawiedliwości muszę wspomnieć, że gdy ONI nie spali, to ja leżałam z głową przygniecioną poduszką. Pogoda taka, że usypia, rozleniwia. Próbuję się zmotywować do jakiegokolwiek działania i jak mantra powtarzam za Hansem Selye: "Nic nie robić, nie oznacza odpoczywać. Bezczynny umysł i leniwe ciało cierpi z powodu negatywnego stresu", ale żadna ze złotych myśli nie jest w stanie pobudzić mnie do konstruktywnego działania. Wpis więc krótki i z lekka marudny jak i mój nastrój, bo znowu nieprzytomnie sypie śniegiem.
Idę spać, czas i na mnie. Dobranoc i miłych snów. Niech Wam się przyśni kwiat kwitnącej wiśni!
- Października, 2009
-
Świętowanie z Morcheebą
Pora na obiad. Smacznego!
Otrzymuję wiele zdjęć szczeniąt i dorosłych psow z mojej hodowli. Wszystkie mnie cieszą, mam już ich całkiem pokaźny zbiór i gdy czas pozwoli to zrobię dla nich wielką galerię. Znajdą się w niej zdjęcia z życia codziennego mojej całej psiej rodziny ze swoim właścicielami, których też za rodzinę uważam. Nie może być inaczej, wychowują przecież urodzone u mnie psie dzieci!
Jednym z ostatnio nadesłanych mi zdjęć to przecudowna fotka Artura z Morcheebą. Kochani, to nie przy zwyczajnym obiedzie siedzą sobie Pan i Pies, to świętowanie ukończenia 4 miesięcy przez małą Mo. Mam nadzieję, że i Artur i Mo wybaczą mi upublicznienie tego zdjęcia, ale tak bardzo mi się ta fotka spodobała, że nie mogłam się powstrzymać aby nie wkleić jej do bloga.
Strona 1 z 1, łącznie 3 wpisów
Ostatnie komentarze