Wpisy otagowane jako pięć tygodni ciąży
mon cheri bonomiella afera z koziego rynku bonomiella bullmastiff ciąża ciąża u suki dog handling domowe stado dorastanie szczeniąt handling hodowla shar pei imiona dla psów imiona dla szczeniąt jak rosną szczeniaki jednodniowe szczenięta karma karma dla psa karmienie szczeniąt kilkudniowe szczeniaki komunikacja z psem laktacja lasimonne bonomiella lovey dovey bonomiella miot f mleko mleko suki młode psy młody shar pei nauka chodzenia na smyczy nauka psa noworodki suka w ciąży 8 tydzień ciąży ciąża u shar pei karmienie suki ciężarnej mięso dla psa naturediet oczekiwanie na poród oczekiwanie na szczenięta ostatni tydzień ciąży piąty tydzień ciąży pies w zimie sen psa shar pei shar pei w ciąży siódmy tydzień ciąży temperatura ciała xabea bonomiella zaawansowana ciąża zapowiedź szczeniąt zapowiedź szczeniąt shar pei zima 2012 apetyt ciąża urojona cieczka cieczka u suki dom etna bonomiella furror koenic burshuy hodowla bonomiella kaganiec dla shar pei kot i pies krycie przegląd miotu psy w zimie relacje między psami rodzinnie
- Czerwca, 2013
-
Jeszcze trochę i będą szczenięta “F”
Monia. Minęło pięć tygodni ciąży, zaokrąglenie już widoczne, szczenięta będą w połowie lipca. Tyle w skrócie.
Temat ciąży Moni można by rozszerzać w nieskończoność, bo emocje dostarczane nam (a szczególnie mnie) zostawiają daleko w tyle przyziemne wydarzenia dnia codziennego.
Wszystko kręci się teraz w koło Mońci, jej posiłków, aktywności, zabaw z psami i oczywiście wokół jej macierzyństwa!
Poranne mdłości (a jakże, były!) już minęły, a i apetyt znacznie lepszy niż na początku ciąży.
Właśnie, jedzenie. Monia potrafi domagać się o smakołyka, artykułując się przy tym prawie na ludzki sposób. Patrzeniem mi w oczy z jednoczesnym ruszaniem żuchwą i przełykaniem śliny oznajmia jednoznacznie “daj jeść!”.
Mimikę Moni Naczelny określa słodkim “ruszaniem buzią”, bo tak to wygląda.
Aktywność ruchowa i sportowe zacięcie do biegania nie opuszczają Moni mimo upałów. Spacery ograniczone ma do minimum, bo NAM za gorąco, ale Monia nadrabia je sprintami (na widok przechodnia) przez ogród do bramy albo animując do krótkich galopów resztę stadka. I nic jej nie straszne. Nawet nocna burza z mega-głośnym grzmotem, który postawił na nogi całą okolicę, nie zrobiła na Moni wrażenia. Krótkie ziewnięcie i dalej w sen po gorącym dniu. Cała Monia.
Pozdrawiam. Do następnego razu!
Strona 1 z 1, łącznie 1 wpisów
Ostatnie komentarze