Wpisy otagowane jako nauka
kurs psa towarzysza szkolenie psa xabea bonomiella bezpośrednie podejście bystrość umysłu ciekawość mo-po w nowym domu nauka chodzenia na smyczy nauka komunikacji z psem nauka psa nauki psa nieprawidłowa komunikacja odgrywanie etiud pokrętne ambicje właściciela posłuszeństwo psie nawyki psie przedszkole shar pei szczenię smycz socjalizacja spacer z psem świadomość świadomość własnego ciała szkolą psy szkoląc szkolący szkolących szkolenia szkolenie szkolenie psów szkolenie shar pei afera z koziego rynku albert e. bonomiella apetyt aportowanie bella bonomiella ciąża u shar pei ciąża u suki ciąża urojona cieczka cieczka u suki deszczowa pogoda dni płodne u suki dom domowe stado dorastanie szczeniąt dwa shar pei dwa szczeniaki w domu hodowla bonomiella hodowla psów rasowych hodowla shar pei jedno szczenię w miocie kaganiec dla shar pei karma dla psa karmiąca suka karmienie szczeniąt laktacja u suki macierzyństwo macierzyństwo suki
- Grudnia, 2007
-
Shar-Pei i szkolenie
Bella, sunia po spokojnych i zrównoważonzch rodzicach ma temperament połączony z dosyć specyficznym poczuciem humoru. Ten nasz domowy komik rozbawia nas do łez, obcy jakoś nie potrafią docenić jej figlarności. Dzisiaj Belcia na spacerze wywinęła swój popisowy numer: na widok znajomej osoby pomknęlą w jej kierunku jak oszalała, jeden skok i torebka ofiary już była w psiej paszczy. Belcia wraz z torebką zataczała galopem wokół znajomej koła, ta zaś przeklinała psa, a ja nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. W końcu ubłocona torebka wróciła do właścicielki, a mnie nie pozostało nic innego jak wziąć psa na smycz, nogi za pas, i uciekać gdzie pieprz rośnie.
Piotr uważa, że musimy się poważnie zająć edukacją Belli i zapisać ją na kurs psa towarzysza w Związku Kynologicznym. Nie mam zdania na ten temat ale jeśli mój mąż ma ochotę trzy razy w tygodniu chodzić z psem na ćwiczenia to może choć jednemu z nich wyjdzie to na dobre. Ja na pewno na żadne szkolenie się nie wybiorę. Raz próbowałam z Miśkiem, niestety szkolenie nie zaowocowało sukcesem, mimo że wytrwale ćwiczyłam Miśka i siebie. Trener uważał, że wszystko robię na opak, ale przecież do współpracy potrzeba dwojga a Misiek interesował się wszystkimi dookoła a nie lekcją. Szkolenie Misia zakończyło się po tym gdy trener postanowił mi zademostrować jak to ON poradzi sobie z psem. Po kilkunastu minutach lekcji pokazowej spasował i pożegnał nas raczej chłodno.
OK, teraz kolej na Piotra i Bellę. Zaczynają w lutym.
Strona 1 z 1, łącznie 1 wpisów
Ostatnie komentarze