Wpisy otagowane jako księga szyfrów Mo
mała Mo Morcheeba nowy dom Mo plac zabaw Mo sztuka kompromisu w nowym domu alternatywna metoda przemieszczania pocoyo bonomiella bros cieczka co dalej cudne oczka Pocoyo el bros fotel pocoyo gdzie jedziemy góry nad morzem gryzaki grzeczna dziewczynka harce nad morzem harce z psem idea posiadania poduszki indywidualny spacer psa isia jedenaście kilo szczęścia jodowanie Pocoyo kangurzyca kobiety są z wenus krokodyl królowa dziadowania królowa zima kulinarne wybryki morcheeby miejsce odpoczynku psa miejsce wypoczynku psa mo pan marchewa pierwsza ofiara mo pies z kotem sofa dla psa zdobycze mo
- Sierpnia, 2009
-
Księga Szyfrów Mo
Zaobserwowaliśmy powtarzające się zachowania naszej coraz większej Mo i odnaleźliśmy dla nich klucz:
1. Wbite zęby w nogawkę spodni/ spódnicę
Oznacza wielką radość. To specjalne, osobiste zaproszenie na plac zabaw. Należy pamiętać, że opuszczenie uroczystości przed wybiciem drugiego kwadransa spotka się z dezaprobatą i fochem. Ostre zęby szybko poinformują o poczynionym nietakcie, a o pretensjach nie może być mowy.
2. Szalone bieganie po pokoju w tą i z powrotem
Skoro realizacja punktu 1. się przedłużyła i czas wymknął się spod kontroli, to z biegania Morcheeby z bliżej niesprecyzowaną trajektorią i niezrozumiałym celem, należy wywnioskować co następuje: podjąć pospieszne ruchy w celu wyniesienia w przestrzeń.
3. Popiskiwanie za kanapą
Oznacza nic innego jak to, że Mo po raz kolejny odnalazła ukrytego dużego pluszowego kolegę za sofą, ale sama nie da rady go stamtąd wytarmosić. W ten subtelny sposób komunikuje prośbę o pomoc.
4. Uparte ślęczenie w kuchni/ łapanie zębami stołka kuchennego/ szczekanie na Pancia.
Godziny karmienia, godzinami karmienia, a proces przyswajania i metabolizm Mo toczy się własnym tokiem. Jeśli drugi aspekt znacząco odbiega od pierwszego, Mo kolejno przechodzi przez wszystkie fazy punktu 4. Jeśli odchyłka nie jest większa niż pół godziny, stałe pory uznaję za utrzymane i nie upieram się przy swoim. Obecnie podświadomie wiem, kiedy Mo jest już głodna, na tyle by nie bawić się jedzeniem. Proces punktu 4. w zaniku.
5. Zęby wbite w pokrycie sofy (Mo znajduje się na podłodze).
Bardzo jasny przekaz: złazić lenie, ale to natychmiast złazić i bawić się ze mną! Dłuższe zaognianie sporu nie ma sensu. W końcu ze wspólnej zabawy wszyscy odnoszą wyłącznie korzyści. Trzeba tylko pamiętać, by nie dopuścić do punktu 2.
6. Warczenie (gdy Mo jest na sofie).
Długo dochodziliśmy o co tak naprawdę chodzi dziewczynce, a odpowiedź okazała się szalenie banalna. Znów przysłowie się ziściło (najtrudniej odkryć coś, co jest proste). Mo lubi ułożyć się w ciągu dnia i wyciągnąć na sofie i tak zrelaksowana odpoczywać przed kolejną porcją zabaw. Słodkie warczenie oznacza na początku: przesuń się, potrzebuję więcej miejsca; a w przypadku braku reakcji: złaź z sofy, przez Ciebie nie mogę się wyspać. Brak sumienia i serca (nie opuszczenie sofy) mści się tylko na dwunożnych. Jak można, nie dać się wyspać księżniczce Mo?!
7. Patrzenie na miskę z karmą (zwłaszcza gdy Mo ma już ochotę coś zjeść)
Dostrzegliśmy, że postawienie miski z jedzeniem nie jest dość atrakcyjne. I owszem, jest miska, jest w niej jedzenie, ale co z tego? - tak myśli sobie Mo. Otóż trzeba ją zacząć przesuwać, chować, przestawiać, bawić się jedzeniem, co spowoduje udany atak, łapczywe porwanie pierwszego kęsa, a potem, potem kończy się pięknie zjedzonym posiłkiem i w efekcie wylizaną miską. Nieodzowne jednak staje się polowanie i UPOLOWANIE jedzenia. Wówczas smakuje najlepiej.
8. Wyszczerzenie kłów i odpychanie łapkami
Stanowi ostatnią, bezbolesną apelację, o natychmiastowe zaprzestanie przytulania się, pieszczot i tym podobnych. Psinka ma najzwyczajniej dość i musi odsapnąć od swoich zwariowanych na jej punkcie właścicieli. Czasami śmiejemy się, że pewnie chce nam powiedzieć: już mnie tak nie kochajcie!
9. Dzwoniący domofon
Elektryzuje Mo. Jeśli kogoś z nas brakuje w mieszkaniu, oznacza uzupełnienie stanu stada w ciągu 30 sekund. Akurat tyle ile Mo potrzebuje na dobiegnięcie do wycieraczki, przycupnięcie i zniecierpliwienie się oczekiwaniem na otworzenie się drzwi. Po staniu się wspomnianego miłości i radości nie ma końca. Walczymy z tym procederem, bo nie zawsze dzwoniący domofon, rzeczywiście oznacza powrót do domu kogoś z nas.
10. Czkawka
Przyczyn jej powstawania nie ustaliliśmy, ale czasem ma miejsce. Aby jej się pozbyć Mo potrzebuje przytulić się do Pancia na kilkanaście sekund. Ulga niemal natychmiastowa.
Strona 1 z 1, łącznie 1 wpisów
Ostatnie komentarze