Wpisy otagowane jako huk
agresja petardy pies strach stres u psa sylwester Dinner for one nowy rok nino rotus bonomiella afera z koziego rynku bob cacib champion champion polski champion shar pei championat cherry bonomiella coco madmuazel nilworld cwc dog handling doghandling dogshow dulsinea estrella nilworld hodowla bonomiella klasa championów klubowa wystawa molosów międzynarodowa wystawa psów rasowych w kielcach międzynarodowa wystawa psów rasowych w warszawie million kisses from magic dog manor n-classic simonne bonomiella pies shar pei pies w nowym domu portret psa shar pei na wystawie shar pei shar pei na wystawie rozwój szczeniąt szczeniaki shar pei jabłko lasimonne bonomiella łakomstwo czarny pies dom dwa shar pei dzieci i psy lęki psa Mo-Po w nowym domu pies boi się pokrętna logika socjalizacja wspólne relacje
- Stycznia, 2011
-
Po balu
Jedni balowali, inni spali. Balował i bawił się świetnie wraz ze swoją rodziną Nino, co zresztą widać na załączonym zdjęciu! Ach te niezmiernie twarzowe, czerwone rogi! Zachwyt mój nad Ninem jest jak zwykle bezgraniczny. I pomyśleć, że rok temu rodził się u nas, a dzisiaj światowiec z niego, mieszkający w stolicy, będący ozdobą domowych bali sylwestrowych i ukochany, najdroższy pies Beaty, czasami zwany przez nią Pizdrykiem, czasami jeszcze INACZEJ, ale zawsze słodko i czule.
Nam noc minęła jak na sylwestrową wyjątkowo spokojnie. Amunicja skończyła się sąsiadom po pięciu minutach kanonady, a potem było już tylko cicho i sennie. Z naszych psów jedynie Pampus okazywał irytację wystrzałami, wskakiwał na parapet okienny i wyraźnie zdradzał chęć wyjścia z domu celem sprawdzenia co tam na zewnątrz tak się tłucze i świszczy. Reszta psiego towarzystwa nic sobie z wystrzałów nie robiła, podobnie zresztą jak i Naczelny, co to zajął się intensywnym oglądaniem telewizji, ale tak się przy tym zmęczył, że krótko po północy usnął jak kamień. Ja pokręciłam się jeszcze po domu raczej z wmówionego sobie obowiązku niż z konieczności, po czym poszłam w ślady Piotra i chrapiącego stada.
Spaliśmy wszyscy dobrze. Ewenement jak na noc noworoczną, nieprawdaż?
Rano psy pospiesznie opróżniły swoje miski, a pierwszą, co to zachłannie pochłonęła całą i wcale niemałą jej zwartość, była jak zwykle Bella. Widać, że dzisiaj jeszcze nie pora na rodzenie. Temperatura jej ciała w dalszym ciągu utrzymuje się w dolnych granicach normy, ale spokojnie, proszę! Mamy dopiero 61 dzień licząc od krycia i jeszcze troszeńkę czasu. - Grudnia, 2008
-
Pies i noc sylwestrowa
Niebawem Sylwester czyli petardy, wystrzały, sztuczne ognie, a wszystko to głośne ku radości ludzi, ale niestety stresujące większość psów. Moje psy na huki petard nie reagują, zresztą nie mają ku temu specjalnej okazji, Sylwester u nas zwykle spokojny, jak to na wsi...
W poszukiwaniu karm dla moich shar-pei przeglądałam dzisiaj w necie oferty sklepów zoologicznych i przy okazji natknęłam się na tabletki / dropsy polecane dla psów źle znoszących głośną noc sylwestrową. Specyfik nosi nazwę "Serene-UM", produkt brytyjski, jego dystrybucją na terenie Polski zajmuje się firma "Z laboratorium dr Seidla".
Aby "Serene-UM" zadziałał uspokajająco i wyciszająco na psa, należy go zacząć podawać zwierzęciu na kilka dni przed wydarzeniem wywołującym u niego stres, czyli w przypadku huku sylwestrowego - już teraz.
Preparat polecany jest również dla psów które:
- Cierpią na chorobę lokomocyjną
- Są lękliwe lub mają stany lękowe w określonych sytuacjach (np. wystawy)
- Są nadpobudliwe lub agresywne
Może komuś ta informacja się przyda. -
Sylwester
Ostatni dzień tego roku i ostatni tegoroczny wpis. Zwykle piszę wieczorem lub bardzo-bardzo późnym wieczorem, dzisiaj tradycyjnie będziemy żegnać Stary Rok i o ile nie zaśniemy przed nadejścien Nowego to i on zostanie powitany. Na wsi łatwo przespać Sylwestra bo ludzie tu rozsądni lub bojaźliwi więc mało kto strzela petardami. Moje psy, z wyjątkiem Rondelki nie zwracają uwagi na wystrzały, czasami tylko, któreś podniesie ucho po czym za chwilę zasypia. Ronda natomiast świętuje każdy wystrzał na swój sposób: wpada w ogromne podniecenie i koniecznie musi wyjść na dwór. Co roku wygląda tak samo: sąsiedzi trochę strzelają, Rondel w ogrodzie drze na nich nieprzytomnie mordę, a że amunicja lub cierpliwość strzelających kończy się szybko to i spektakl nie trwa długo.
Moim sylwestrowym hysiem - o ile jesteśmy w domu - to tradycyjne oglądanie na niemieckiej trójce filmu "Dinner for one". Już się cieszę, że dzisiaj zobaczę ten filmik na szklanym ekranie. Kto nie zna niech popatrzy:
Życzę wszystkim moim przjaciołom, tym dwu- i czworonożnym Szczęśliwego Nowego Roku!
Strona 1 z 1, łącznie 3 wpisów
Ostatnie komentarze