Wpisy otagowane jako dwa szczeniaki w domu
afera afera z koziego rynku albert e. bonomiella karmienie szczeniąt mleko mleko matki pies w zimie sen szczeniaka sen szczeniąt shar pei szczeniaki shar pei szczenię waga szczeniąt zabawa psów zabawa shar pei zabawki dla szczeniąt 8 tydzień ciąży aktualne zdjęcia apricot bob ciąża u suki cieczka cwc czarny shar pei dakota bonomiella domowa hodowla shar pei domowe stado dorastanie szczeniąt dreszcz emocji dwa shar pei fotografia psa fotografowanie grupa shar pei hodowla hodowla bonomiella hodowla psów rasowych hodowla shar pei karma dla psa karmienie suki ciężarnej katalogi wystaw psów rasowych kępno kojec dla szczeniąt apetyt apetyt psa błogi sen psa choo-choo bonomiella dwa psy w domu goście w domu jedno szczenię w miocie karmiąca suka laktacja macierzyństwo suki mleko suki oczy u szczeniaka odchowywanie szczeniąt odwiedziny pies i suczka pies w łóżku psina śni psy w polu rozwój szczeniaka rozwój szczeniąt sen psa czarne szczeniaki shar pei eukanuba karma dla szczeniąt lasimonne bonomiella mon cheri bonomiella n-classic simonne bonomiella nauka chodzenia na smyczy nauka psa nelson admiral bonomiella przegląd miotu shar pei dorosłe shar pei dorosły shar pei na spacerze shar pei szczenię shar pei szczenięta shar pei w nowym domu smycz socjalizacja socjalizacja szczeniąt suka ze szczeniętami szczenięta shar pei xabea bonomiella 3 tygodniowe szczenięta bonomiella channel ciąża clementine czas w domu czterotygodniowe szczeniaki dni płodne u suki dokarmianie szczeniąt dom domowa hodowla dorastanie film fotografowanie zwierząt hodowcy psów rasowych hodowla mea-li jak rosną szczeniaki jednodniowe szczenięta jedzenie z miseczek karma karma dla szczeniaków czarne shar pei kilkudniowe szczeniaki miot n odrobaczanie opieka nad szczeniętami 6-tygodniowe szczeniaki karmienie szczeniaków małe shar pei milusińscy nowy rok psie dzieci shar pei szczeniaki szczury zabawa szczeniaków beztroski sen beztroski sen psa błogi sen jak śpią psiaki legowisko dla psa Mo-Po w nowym domu morcheeba nino rotus o czym psina śni oczekiwanie na poród only tevez pies przy stole pies śni pies śpi pocoyo przesypianie sprawy psy w zimie senny nastrój senny pies stado suka w ciąży szczenię shar pei w objęciach morfeusza wspólne relacje zdjęcia szczeniąt żywienie psa black shar pei macierzyństwo narodziny szczeniąt przybieranie na wadze suka po porodzie szczenięta tequilla bonomiella czterotygodniowe szczenięta dwa psy imiona dla szczeniąt mea-li miot f miso magic sonet nauka porządku noworodki oseski pazury bagera spod góy ślęży cieczka u suki d-j maniek dafne dakota desperado dexter dziecko grupa szczeniąt kaganiec dla shar pei morcheeba bonomiella obcinanie pazurków odchowanie szczeniąt poród u suki psie noworodki pyrantelum szczenięta patrzą żywienie szczeniąt dogs play dzieci i psy dziecko i shar pei konflikty mary lou bonomiella psie zabawy psy relationship rodzina shar pei na wakacjach strach time in home wychowywanie psów aportowanie bella ciąża u shar pei ciąża urojona deszczowa pogoda kurs psa towarzysza laktacja u suki czarny pies gonitwy psów komunikacja z psem mania & mo co. metryka nathalina pluszaki szczeniak shar pei zabawa szczeniąt
- Lutego, 2011
-
Codzienność z Aferką
Aferka wykorzysta każdą okazję, aby wbiec do pokoju Alberta. Jego zabawki i on sam stanowią dla naszej najmłodszej niebywałą wprost atrakcję. Albert jest przyjaźnie nastawiony do całego świata, jednakże zabawa z Aferką daleko przekracza jego możliwości fizyczne, tak że muszę interweniować i mimo głośnych protestów Aferki zakończyć spotkanie dwóch malców. Aferka, zachowująca się dosyć nieporadnie pomiędzy dużymi psami, przy znacznie mniejszym od niej Albercie, pokazuje Małemu kto rządzi, kogo należy słuchać i oczywiście ma na myśli siebie. Chwyt ostrymi jak drut kolczasty zębami za kark Alberta, przyduszenie go do podłogi, wyrwanie mu pluszaka, wyjedzenie mu z miseczki czy też rozchlapanie jego wody to tylko niektóre z terrorystycznych akcji stosowanych przez Aferkę. Zbój-dziewczyna, ale kochana i rozpieszczana przez nas bardzo. Wdrożyła się już w nasz domowy rytm, rozumie, że zgaszone światło oznacza porę na sen i grzecznie respektuje ciszę nocną. Ilość spożywanych posiłków ustawiła sobie na trzy i tego ściśle się trzyma. Śniadanie o dziewiątej, obiad o czternastej, a kolacja o dwudziestej. A co podane? Ano eukanuba z niewielkim dodatkiem czegoś pachnącego. Raz trochę serka wiejskiego, innym razem odrobina karmy z puszki.
Ogromną radość sprawiają jej wyjścia na dwór, a właściwie wynoszenia, bo po schodach to Aferka jeszcze biegać nie potrafi. Nosimy ją więc na zmianę, z częstotliwością co godzinę oraz w momentach krytycznych - czyli po przebudzeniu, po jedzeniu, po zabawie, a efekt tego taki, że Aferka siusia w ogrodzie... Niestety nie tylko w ogrodzie... Jak na razie jest jej wszystko jedno gdzie, każde podłoże do siusiania dobre, może być drewniana podłoga, mogą być płytki, może być dywanik, może być ośnieżona lub oblodzona ziemia. Sik tu, sik tam (o kupie już nie wspomnę), ręczniki papierowe zużywane w zastraszających ilościach, jeden mop umęczony ciężką pracą właśnie wyprany schnie, inny przeznaczony do akcji sprzątanie, a jeszcze inny w zapasie czeka i pewnie zaraz się doczeka.
Tyle jeśli chodzi o codzienność z Aferką. Z aktualności wartym odnotowania jest drugie szczepienie, które to Aferka zniosła dzisiaj nad wyraz dzielnie. Tak była pochłonięta odbieraniem nowych wrażeń w gabinecie weterynaryjnym, że chyba nawet nie zorientowała się, że dostaje zastrzyk. A teraz śpi i chrapie głośno.
- Stycznia, 2011
-
Afera z Albertem
AFERA z Koziego Rynku, 10 tygodni
Moja mama powiadała: "małe dzieci, mały kłopot. Duże dzieci, duży kłopot". Ludzkich dzieci w domu nie mamy, ale powiedzenie śmiało można odnieść do naszych psich pociech. Albert E., jedynak słodki i rozpieszczony, ale grzeczny i nie sprawiający (jeszcze!) kłopotów. Aferka też grzeczna i nie mniej słodka, lecz większa i starsza, więc akcja wokół niej niemalże na okrągło.
Albert śpi całymi dniami, budzi się tylko na posiłki, zje z apetytem, następnie trochę potarmosi swoje pluszaki i znowu zasypia. Aferka posypia często, ale sen ma już płytki i krótki. A gdy się budzi to rozrabia. Ma z kim, bo moje młode psy zawsze chętne do szaleństw. Albert nie wymaga (jeszcze!) większej przestrzeni życiowej i w pełni zadawala się wydzieloną dla niego powierzchnią o skromnych trzech metrach kwadratowych. Aferka jest w domu wszędobylska w sensie dosłownym. W odstępach dwugodzinnych, po przebudzeniu, po zabawie i po jedzeniu nasz starszy Skarb wynoszony jest na dwór. Tak, tak, nauka porządku idzie już pełną parą!
Maluchy najsłodsze gdy śpią. Sypiają tak: Aferka przeważnie na grzbiecie, Albert wtulony w swoje zabawki. A my chodzimy wokoło nich cicho-cichuteńko, aby żadnego Skarbulka nie obudzić, bo wiadomo, że jak śpią to rosną. Albert ubiegły tydzień przespał w 90-ciu procentach. Budził się tylko po to, aby jeść, po czym zasypiał, aby rosnąć. Dzielny maluch, nie ma co! Ten tydzień jest przełomowym w jego życiu, bo urozmaiciliśmy mu menu o karmę dla szczeniąt. Na razie trzy razy dziennie konsumuje rozmoczoną eukanubę i do woli mleko od mamy. Z początkiem przyszłego tygodnia dojdzie mu kolejny serwowany przez nas posiłek, a pod koniec tygodnia powinniśmy dojść do pięciu posiłków dziennie.
Aktualna waga maluchów: Aferka 6,3 kg, Albert 2,2 kg.
-
Bella i dwa szczeniaki
Albert i Afera. On jeszcze maleńki, dopiero 17-dniowy, ona także z tych małych, ale w porównaniu z nim bardzo duża i dorosła. 9-tygodniowa, rozbiegana i wszędobylska dziewczynka. On w jednym pokoju, ona w drugim, bo inaczej się nie da. On potrzebuje maminego mleka w dużych ilościach, więc coraz to przy sutkach.
Ona powinna jeść karmę dla szczeniąt. Je, ale gdy uda jej się pociągnąć mleka wprost z Belli gdy ta ją odwiedzi, to aż popiskuje z uciechy. Bella pomiędzy dwoma szczeniakami wyraźnie zdezorientowana, ale kochająca jego i ją, chociaż ją zna dopiero od wczoraj. Dla Belli nie ma różnicy, bo przecież dziecko to dziecko, potrzeba mu mleka i opieki, a ona jako matka wie to najlepiej. A maluchy grzeczne i spokojne. Afera (..Afi, Afinka..) piewrszą noc w naszym domu przespała twardo i bez płaczu. Rano powitała mnie merdając przyjaźnie ogonkiem. Widać, że podoba jej się u nas, że zaakceptowała nas i stadko.
Albert rozwojowo jeszcze nie na etapie witania czy merdania. Większość doby przesypia, budzi się na swoje mleczne posiłki, podrepcze w te i we wte i znowu śpi. Śpi i rośnie. Mama Bella będąc w ciąży też urosła, ale wszerz. No cóż, ciężarne tak mają, takie ich prawo. Wraz z wiosną przyjdzie czas na odchudzanie.
A, coś jeszcze.... Od wczoraj Bella nie sypia ze swoim jedynakiem. Przeprowadziła się na sofę, gdzie jest jej z pewnością wygodniej. Odwiedza synka tylko celem nakarmienia. Trochę mi żal Alberta, odnoszę wrażenie, że nagle jakaś część z jego wczesnego niemowlęctwa została bezpowrotnie utracona, że czas go pogania podpowiadając: "doroślej!".
Strona 1 z 1, łącznie 3 wpisów
Ostatnie komentarze