Wpisy otagowane jako d-j maniek bonomiella
dexter bonomiella dorian bonomiella piesek shar pei psy shar pei szczenię w nowym domu blog mały shar pei podróż z psem shar pei w zimie szczeniak shar pei szczenię w samochodzie ekler bonomiella rodowodowy shar pei shar pei for sale szczenię pierwszy raz na dworze shar pei 8 tygodni skar pei w zimie zabawy na śniegu albert e. bonomiella apetyt psa dakota bonomiella domowe stado pampalini boy quasar pierwszy spacer z psem rozwój szczeniaka suczka 8 tygodni zabawki dla szczeniąt zachowanie szczeniaka ela bonomiella frodo baggins bonomiella shar pei piesek shar pei suczka shar pei szczenię shar pei zdjęcia
- Marzec, 2013
-
Zima z D-J Mańkiem
Przedwczoraj Naczelny przytaszczył do domu wielką grupę hiacyntów. No bo dzień kobiet i wypada, a on raczej z tych tradycyjnych. Zapachniało nam wiosną i chęcią na spacery. A dzisiaj znowu biało. No może bym i marudziła z powodu zimy w marcu, ale właśnie nadeszły najnowsze zdjęcia Mańka brykającego radośnie w śniegu i barometr nastroju natychmiast poszybował mi ostro w górę! Noooo, super pies z niego wyrasta! Aktualnie liczy sobie 5 i pół miesiąca.
Serdecznie dziękuję Edycie i Łukaszowi za zdjęcia i za pamięć. Jest czym pocieszyć wzrok!
Miłej niedzieli!
- Styczeń, 2013
-
Synkowie Moni z miotu D
Mój ulubiony motyw: dziecko i pies. Na zdjęciu Staś i D-J Maniek. Uśmiech Stasia bezcenny!
D-J Maniek i znany odwiedzającym tego bloga Stasiek w swoich cudownych okularkach. Wspaniały duet tworzą ci dwaj.
Wyobrażam sobie jak bardzo cieszą się sobą nawzajem.
Gorące pozdrowienia dla p. Edyty, p. Łukasza, buziaki dla Staśka i podziękowania za bardzo ładne zdjęcia.
- Grudzień, 2012
-
D-J Maniek pozdrawia
Maniuś mieszka, o czym wiedzą śledzący tego bloga, u Edyty i Łukasza w Warszawie. To, że urodzony u nas, też wiadome. Ale to, że taki już duży, jest zaskoczeniem. Przynajmniej dla mnie, bo ciągle mam go w pamięci jako maluszka. A tu Maniuś już prawie 3-miesięczny i taki wyrośnięty!
Serdecznie dziękuję za nadesłane mi zdjęcia. Pozdrawiam Warszawiaków!
- Listopad, 2012
-
D-J Maniek całkiem zadomowiony
Witam Pani Marto
Widzę ze zaczyna się wrzucanie fotek naszych pupilów wiec i my nie będziemy gorsi
W załączniku parę fotek.
A teraz parę słów odnośnie Maniusia , charakterek jak się patrzy będzie miał władczy , ciągle by się tylko bawił, robił wszystko na opak, a jak mu się tylko uwagę zwraca, to odwraca się na pięcie i idzie do swojego koszyczka obrażony :), lecz po chwili nie wytrzymuje i z powrotem wraca do psocenia tego samego.
Stasio już zaczyna się bawiąc z Mańkiem, a wczoraj wieczorem jednego i drugiego naszła taka głupawka, że Edyta nie mogła sobie z nimi poradzić, kiedy pora spać to im się właśnie zebrało na zabawę, ojjj będziemy się mieli z nimi dwoma:). Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło po energicznych zabawach i jeden i drugi padł, to był bardzo miły akcent na koniec wieczoracisza i spokój do rana - bo musze zaznaczyć Maniek potrafi przesypiać cala nockę.
pozdrawiam
Łukasz
---
Aż mi się serce raduje gdy widzę Mańka tak szczęśliwego! Bardzo, bardzo dziękuję za wieści o nim i piękne zdjęcia!
Pozdrawiam
Marta
-
Maniek pierwszy raz w plenerze
Dzisiaj krótka seria zdjęć D-J Mańka. W plenerze jak widać, bo dzień był piękny i w końcu można było wynieść maluchy na dwór. Pierwszy pobyt na świeżym powietrzu, więc króciutko, aby nie przeziębić, aby coś nie zaszkodziło. Trzy minuty i do domu. Najbliżej obiektywu był Maniuś, to się i załapał na zdjęcia, ale w następnej sesji będzie też rodzeństwo. O ile aura pozwoli.
A szczenięta już nie tylko po szczepieniu, ale i po przeglądzie. Z tatuażami. W najbliższy weekend zaczną się rozjeżdżać do nowych domów..... Będziemy za nimi tęsknić, a Moni pewnie będzie ciężko na sercu. Co prawda nie karmi już szczeniąt, nie przebywa z nimi, ale rano i wieczorem biegnie do nich by sprawdzić co tam się dzieje. Zwykle wpada do swoich dzieci na moment i tak samo szybko jak wpadła, wypada. Audiencja jest krótka, bo szczenięta zbyt nachalnie rzucają się na puste sutki "mamidła". W ruch idą pazury, każdy chce się do Moni dopchać, ale i czas karmienia, i cierpliwość Moni do szczeniąt to przeszłość. Dzieci już duże..
Pozdrawiamy!
Strona 1 z 1, łącznie 5 wpisów
Ostatnie komentarze