Wpisy otagowane jako czarne szczeniaki shar pei
black puppies black shar pei kreciki zdjęcia szczeniąt czarny shar pei film imiona dla szczeniąt karmienie szczeniąt shar pei lasimonne bonomiella only tevez bonomiella opieka nad szczeniętami out cypress bonomiella pora karmienia rozwój szczeniaka suka ze szczeniętami zabawa psów zabawa shar pei zabawki dla szczeniąt zachowanie psów zachowanie szczeniaka bonomiella channel ciąża u suki clementine czarne shar pei czarne shar pei`e czarny pies d-j maniek dafne dakota desperado dexter el bravo frankie go boom hodowla shar pei karmienie szczeniąt kot i pies lasimonne macierzyństwo suki metryka miot n mon cheri mon cheri bonomiella morcheeba nino rotus nowy projekt odchowywanie szczeniąt domowa hodowla shar pei only tevez out cypress poród u suki psie noworodki tevez waga szczeniąt afera z koziego rynku apricot dziecko i pies kolor psa oliver twist bonomiella pada śnieg pepe lavion pepe lavion bonomiella pies w nowym domu pies w zimie plac zabaw dla psów socjalizacja spotkania rodzeństwa stado psów wychowywanie psów zabawa na śniegu zabawa z psem zdjęcia shar pei zima domowe stado dorastanie szczeniąt eukanuba karma dla szczeniąt kupno szczeniaka shar pei stado szczenię w domu szczenięta shar pei szelki apetyt psa dom dwa shar pei grupa shar pei hodowla bonomiella kanapowiec konflikty mo-po w nowym domu owoce dla psa pampalini boy quasar pierwszy spacer z psem pies domowy psy psy w zimie rodzinnie spacer z psami stado shar pei szczeniak shar pei albert e. bonomiella dwa szczeniaki w domu hodowla psów rasowych n-classic simonne bonomiella nauka chodzenia na smyczy nauka psa nelson admiral bonomiella przegląd miotu rozwój szczeniąt shar pei dorosłe shar pei dorosły shar pei na spacerze shar pei szczenię shar pei szczenięta shar pei w nowym domu smycz socjalizacja szczeniąt karma dla psa żywienie psa kojec dla szczeniąt morcheeba bonomiella puppies shar pei szczeniaki shar-pei szczeniaki youtube fotografowanie zwierząt goście w domu dwa psy w domu oczy u szczeniaka odwiedziny rodowód rodowód eksportowy spotkanie rodzeństwa szczenię shar pei szczenięta szczepienie szczeniąt zabawa zabawka dla psa zabawki z ikea związek kynologiczny cieczka czterotygodniowe szczenięta domowa hodowla grill grupa szczeniąt miot f mleko suki nathalina niebieski język nino rotus bonomiella nowi właściciele noworodki oseski otwarte oczka u szczeniąt party pies rasowy 3 tygodniowe szczenięta ciąża czas w domu czterotygodniowe szczeniaki dni płodne u suki dokarmianie szczeniąt dorastanie hodowcy psów rasowych hodowla mea-li jak rosną szczeniaki jednodniowe szczenięta jedzenie z miseczek karma karma dla szczeniaków imiona dla psów psie imiona kojec ze szczeniętami royal cain żywienie szczeniąt afera dziecko laktacja macierzyństwo mleko mleko dla szczeniąt mleko matki mleko w sutkach odchowanie szczeniąt pokarm dla szczeniąt przybieranie na wadze nabyte umiejętności nauka porządku tequilla bonomiella apetyt bullmastiff dog handling handling jabłko krycie lovey dovey bonomiella naprawa ogrodzenia nieskrępowana miłość oczekiwanie na poród pies pies sąsiada psina śni sen szczeniaka sen szczeniąt szczeniaki shar pei xabea bonomiella żywienie karmiącej suki aportowanie pies kradnie ze stołu pies w lesie przygotowanie psa do wystawy przysmak dla psa psi przysmak psie nawyki psie przedszkole psy i wystawy ringówka ronda bonomiella spacer psów szkolący szkolenie szkolenie psa szkolenie psów szkolenie shar pei szkoła dla psów trening rozwój szczeniąt shar pei kilkudniowe szczeniaki odrobaczanie ludzie i psy mania & mo co. Mo-Po w nowym domu życie w wielkopolsce pieski suka karmiąca szczenięta miot f
- Października, 2010
-
Tydzień siódmy
Pogoda zrobiła nam się czapkowo-szalikowo-rękawiczkowa. Niestety szczeniąt ubrać nie mogę, stąd ich zdjęcia z domu, bo wyjścia na powietrze króciuteńkie, aczkolwiek mimo chłodów, codzienne. Dzień szczenięta rozpoczynają około godziny 6 rano i nie ma zmiłuj się, trzeba wstać mimo nieludzkiej pory, iść do nich i to raczej szybko, w przeciwnym razie zrobią alarm na całą okolicę. Otwarcie drzwi, moment powitania i pieski jeden za drugim i przez siebie nawzajem wybiegają niemal jak z katapulty do ogrodu. Szybko, szybko i powrót do domu. Następuje wycieranie łapek oraz brzuszków z porannej rosy i zaraz po tym śniadanko, czyli jak zwykle doceniana i lubiana przez szczenięta eukanuba. Zanim maluchy zjedzą i zanim zostanie posprzątane po nich to co nabrudziły, mija godzina. Jeszcze na trochę do łóżka, jeszcze odrobina snu...
O godzinie 10 wołanie dobiegające z pokoju dziecinnego materializuje się w świder wywiercający dziurę w mózgu. Trzeba wstać, koniec lenistwa. Znowu karmienie, znowu wyjście z domu, pośpiech wskazany, bo zimno, a w tak zwanym ładnie międzyczasie mycie podłogi i zaraz potem zbieranie szczeniąt z zakamarków rozmaitych, zabawa z nimi, buzi buzi i pieszczoty. Nastaje południe, czas na śniadanie. Dla nas ludzi. Dzień rozpoczęty. Dalej akcja toczy się według wcześniej opisanego schematu: na dwór, powrót do domu, karmienie, sprzątanie, zabawa.. Pięć razy w ciągu dnia Maluchy opróżniają z jadła swoją michę. Chętnie by possały też Simonkę, a i ona nie protestuje przeciw zapędom na jej wiotkie i puste już sutki. Niestety czas ssania mleka skończył się już definitywnie, szczenięta dorastają. Mają już blisko 7 tygodni. Jeszcze tylko parę dni i rozjadą się do swoich nowych rodzin, dwa pozostaną w Polsce, dwa wyjadą do Niemiec, jedno do Belgii. Będę za nimi bardzo tęsknić.
-
Silne jak tury
..i znowu walczą!
Dwa dobrze wypasione, trzymiesięczne tłuściochy z mojej hodowli - Only Tevez i Out Cypress - walczą ze sobą jak tury i wyglądają też podobnie jak owe. Widać, że ani siły, ani też zajadłości im nie brakuje. Ciekawe co z nich wyrośnie..? Pewnie będziemy wiedzieć, bo zdjęcia i filmiki od ich pańć - Natalii i Madzi zamówione z dużym wyprzedzeniem, więc tylko patrzeć, a pojawią się kolejne.
Tymczasem u nas najmłodsze Maluchy pomału szykują się do nowych rodzin. Za dziesięć dni zaczną opuszczać nasz dom... Dzisiaj bez najmniejszego mru-mru zniosły dzielnie szczepienie, nawet nie zauważyły, nie poczuły. Pewnie też już niebawem przeistoczą sę w waleczne tury, bo niby dlaczego by nie? Wszystko przecież zapisane w genach.
-
Szczenięta "O" ukończyły 3 miesiące
Okazja aby wznieść toast za szczenięta z miotu "O". Nasze Tequillaki wkraczają dzisiaj dziarsko w czwarty miesiąc życia. Trzy miesiące za nimi, rety jak to zleciało! Wszystkiego Dobrego moje Czarnulki, rośnijcie dalej tak pięknie i zdrowo jak dotychczas. A ja dziękuję bardzo za nadesłane mi zdjęcia i z radością je publikuję, bo to przecież miło móc się pochwalić tak ładnymi szczeniętami. Rozeszły się te (jak zresztą i poprzednie) maluchy po świecie. Origami znalazła czułą i kochającą ją rodzinę w Paryżu, Only Tevez i Out Cypress radują Natalię i Magdę w Poznaniu, Oliver Twist kochany jest w Warszawie. Tymczasem dorastają kolejne Czarnulki, a moje dni z nimi już policzone. Niebawem i te zaczną się rozjeżdżać do nowych domów. Na 19 października mamy już umówiony przegląd hodowlany, a w weekend po tym wydarzeniu zaczną się pożegnania...
-
Lubimy jesień
Październik. Oj, lubię ten jesienny miesiąc, mógłby nam trwać nieprzerwanie cały rok... W związku z moją sympatią do jesiennej aury, kontynuuję codzienny spacer przez las i za każdym razem ogarnia mnie ten sam zachwyt nad okolicą, w której przyszło mi żyć, a którą coraz to na nowo odkrywam. Uprzywilejowanym psem do włóczęg ze mną po lesie jest Bella. Rozumiemy się bez słów i wiemy jak ważne dla nas obu jest utrzymanie kondycji. Pracujemy więc nad sylwetkami intensywnie, z tym że Bella ma trochę większą motywację niż ja, ponieważ gdzieś w połowie zimy pewnie zostanie mamą i czas już najwyższy aby zacząć dbać o formę. Ambitnie podchodzi moje dobre suczydło do wyznaczonego jej zadania: je z ogromnym apetytem, bo wiadomo, że nic tak nie krzepi jak wysokokaloryczny i dobrze zbilansowany posiłek. Poza jedzeniem Bella biega prawie tak sprawnie jak wyczynowiec, a że z powodów oczywistych nie może okolicy zwiedzać sama, to zabiera ze sobą mnie i tak to biegamy po lesie razem. Ona lekko, ale z jęzorem wiszącym niemal do ziemi, ja znacznie ciężej i z zadyszką, ale obie z uśmiechem.
A tymczasem szczenięta w domu pod opieką Piotra. Ktoś przecież musi przy nich czuwać, podtykać im papu, ścierać i sprzątać to i owo, a w szczególności TO. Jeszcze troszeczkę, a sprzątanie po szczeniętach będzie można zapisać we wspomnieniach, bo maluchy od dzisiaj wychodzą już do ogrodu. Wychodzą w sensie dosłownym, potrafią wołane maszerować za wołającym. Osiągnęły już ten wiek, w którym jest się na tyle samodzielnym, że wiadomo do czego służą wszystkie cztery nogi: do dreptania, skakania, biegania... i w razie zagrożenia do ucieczki. Nie nosimy więc szczeniąt, animujemy je do ruchu i zachęcamy do samodzielności. Pierwsze samodzielne wyjście z domu już za nimi, kolejny krok w socjalizacji do dorosłego życia zrobiony i to po mistrzowsku. Dzielne niezmiernie te nasze Czarnulki!
-
O sole mio i wlazł kotek!
Na raz potrafię wziąć na ręce tylko dwa maluchy.
Naczelny obudził mnie dzisiaj śpiewając na nutę tragiczną znany nam wszystkim: "wlazł kotek na płotek". Koniec snu i nie pomogło mi nakrywanie się poduszką, bo już po chwili ryczano mi nad głową "o sole mio!". Słońce niestety mimo (albo dlatego) śpiewów i okrzyków Piotra nie pokazało się ani na moment, zamiast niego wiał wiatr i to tak mocno, że o wyprowadzeniu szczeniąt do ogrodu mowy być nie mogło. Nie ma więc obiecanych zdjęć z dworu, może jutro, może pojutrze.
Maluchy ukończyły 5 tygodni i chłód ich tłustym ciałkom nie straszny, ale wiatr może przeziębić, a tego nie chcemy. Siedzą więc grzecznie szczenięta w domu i czekają na ten pierwszy dzień w plenerze. Czas już aby zacząć pokazywać im świat. Wszystko dla psich dzieci tak bardzo ciekawe i absorbujące. Swoją skrzynię i pokój, w którym ta stoi, poznały już w najdrobniejszych szczegółach, zaznajomiły się też z naszą kuchnią i salonem, a wyraz swojemu zdziwieniu okazują poprzez kucnięcie i pozostawienie na podłodze małej kałużki. Jak to szczeniaczki. Zawarły już znajomość ze wszystkimi dorosłymi psimi domownikami i nie da się ukryć, że są zachwycone swoimi wielkimi pobratymcami. Te natomiast patrzą na maluchy z mieszaniną zdziwienia połączoną z konsternacją i mruczą mało zadowolone, bo niby szczenięta są im znane i miło na nie popatrzeć, jednakże lepiej jest gdy malce zamknięte i odizolowane. A szczenięta niewiele robią sobie z psich pomruków, sprawdzają ząbkami twardość ogonów, łapią za tylne nogi, szukają pod brzuchami sutek i wszystko im przy tym jedno czy trafią akurat na młodocianą Monię czy podstarzałego Miśka. Jednym słowem robią w domu ruch, biegają już bardzo sprawnie, no i z dnia na dzień coraz większe.
Strona 1 z 6, łącznie 28 wpisów
Ostatnie komentarze