Świątecznie ze szczeniętami
Zamieścił o 1 Komentarz

Wigilia. Rybą i opłatkiem podzieliśmy się ze stadem. Smakowało wszystkim. Jak zwykle zresztą. W domu choinka.
Afinia tak zaintrygowana drzewkiem, że coraz to zostawia maluchy aby zobaczyć, czy cudo z lasu ciągle jeszcze stoi w
salonie. Zatrzymuje się pod drzewkiem na dłużej i patrzy na nie łakomie. Ślina jej kap.. kap... No tak i wszystko
jasne, bo Naczelny powiesił na choince parę ciasteczek i pierniczków, wystawiając tym na ciężką próbę nie tylko
matkę karmiącą, ale i wszystkie nasze dorosłe psy. Może się powstrzymają i nie ściągną. Może..
Ja oczywiście więcej przy szczeniętach niż w kuchni i przy stole.
Muszę pilnować aby Affi nakarmiła wszystkie, bo coś się rozleniwiła.
Muszę patrzeć na szczenięta i muszę się nimi nacieszyć bez względu na okoliczności, takie jak święta czy odwiedziny.














I znowu "ku pamięci"
sfotografowałam wszystkie maluchy razem, z osobna i z "Mamidłem".
Miłego, świątecznego oglądania!
Ja oczywiście więcej przy szczeniętach niż w kuchni i przy stole.
Muszę pilnować aby Affi nakarmiła wszystkie, bo coś się rozleniwiła.
Muszę patrzeć na szczenięta i muszę się nimi nacieszyć bez względu na okoliczności, takie jak święta czy odwiedziny.















Miłego, świątecznego oglądania!
Ela i sharpki z Łodzi