Dorian i Dafne. Wieści ze świata.
Zamieścił o Brak komentarzy

Wraz z życzeniami świątecznymi nadchodzą kolejne informacje i zdjęcia milusińskich z miotu D. Wczoraj cieszyliśmy
oczy D-J Mańkiem, dzisiaj Dorianem i Dafne.

Miła wiadomość od Pani
Patrycji z wyspy Fehmarn:
"Dorian zadomowił się już na dobre. Bez sprzeciwu zostaje sam w domu. W dzień najczęściej odpoczywa ale za to wieczorami zagania nas wszystkich do zabawy warcząc i szczekając (udając przy tym bardzo groźnego).
Jak na razie odbyło się bez żadnych większych szkód, psiak nie interesuje się butami ale za to upodobał sobie nogi od krzeseł i stołu.


"Dorian zadomowił się już na dobre. Bez sprzeciwu zostaje sam w domu. W dzień najczęściej odpoczywa ale za to wieczorami zagania nas wszystkich do zabawy warcząc i szczekając (udając przy tym bardzo groźnego).
Jak na razie odbyło się bez żadnych większych szkód, psiak nie interesuje się butami ale za to upodobał sobie nogi od krzeseł i stołu.
Każdego ranka pies wdrapuje się do łóżka i budzi nas liżąc nas po buzi, najbardziej swojego pana.
Myślę, że piesek jest szczęśliwy my na pewno mając go. W domu znowu jest wesoło i zawsze ktoś na nas czeka. "
Pan Michał z Koszalina donosi
nam o Dafne:
"Psinka waży około 9 kg, ma się bardzo dobrze. Niedawno byliśmy z nią u weterynarza na kolejnym szczepieniu. Na dwór wychodzi tylko za potrzebą, bo jest strasznie mroźno. Na dworze zrobi co musi i od razu biegnie do drzwi i nie chce nawet iść kawałek poza "swój" trawnik
"
Co zrobić, mamy zimę, musimy przeczekać do wiosny. Dni stają się już coraz dłuższe, szczenięta większe i silniejsze, niebawem i Dafne będzie brykać po trawie bez zimowego płaszczyka...
A tymczasem...
zdrowych i spokojnych Świąt Wam wszystkim oraz Waszym Czworonogom życzymy
Marta, Piotr (Naczelny) oraz STADO (!)
Myślę, że piesek jest szczęśliwy my na pewno mając go. W domu znowu jest wesoło i zawsze ktoś na nas czeka. "



"Psinka waży około 9 kg, ma się bardzo dobrze. Niedawno byliśmy z nią u weterynarza na kolejnym szczepieniu. Na dwór wychodzi tylko za potrzebą, bo jest strasznie mroźno. Na dworze zrobi co musi i od razu biegnie do drzwi i nie chce nawet iść kawałek poza "swój" trawnik

Co zrobić, mamy zimę, musimy przeczekać do wiosny. Dni stają się już coraz dłuższe, szczenięta większe i silniejsze, niebawem i Dafne będzie brykać po trawie bez zimowego płaszczyka...
A tymczasem...
zdrowych i spokojnych Świąt Wam wszystkim oraz Waszym Czworonogom życzymy
Marta, Piotr (Naczelny) oraz STADO (!)
Brak komentarzy