Lublin i Kalisz - doniesienia z dwóch krajówek
Zamieścił o 6 Komentarze

Wystawowo rozkręciło się już na całość, bo w jednym dniu aż kilka wystaw i trudno się zdecydować gdzie by tu
jechać. Tym razem padło na Lublin i Kalisz. Afera z Koziego Rynku zaprezentowana została w Kaliszu, w klasie
otwartej. Nino Rotus Bonomiella w Lublinie, w championach. Zacznę może od Lublina, chociaż osobiście byłam w tym
czasie w Kaliszu, ale to co działo się Lublinie wiem dokładnie od Beaty, poza tym seria nadesłanych mi przez nią
zdjęć mówi sama za siebie i przydługie opisy są tu zbędne. Ninowi poszło wyśmienicie. Znowu CWC i BOB.
Sędziował p. Andrzej Szutkiewicz. W karcie oceny psa tak podsumował Nina: “Elegancki, w dobrym typie,
głowa o prawidłowym wyrazie, dobra linia górna i dolna, dobre kątowanie i ustawienie kończyn, dobry ruch,
doskonały temperament, dobry front”.
A tu zdjęcia z lubelskiej wystawy:
W tym czasie gdy Beata zmagała się z Ninem w Lublinie, ja wystawiałam Aferkę w Kaliszu. Podobało mi się, wystawa sympatyczna, dobrze zorganizowana, piękny, równy trawiasty teren, przyzwoitej wielkości ringi. Sędziowała p. Jadwiga Niciewicz. A tak opisała Aferkę: “Zwarta sylwetka, bardzo ładna sucza głowa, doskonała górna i dolna linia, doskonale kątowane kończyny, doskonały ruch.”
Zaraz po zejściu z ringu, gdy tylko uwolniliśmy Aferę z ringówki i przebrali w szelki, Piotr pstryknął jej i mnie jedno pamiątkowe zdjęcie. Więcej naszych fotografii nie ma, dzień był parny i gorący, my i pies zmęczeni, spieszyliśmy się do domu, do reszty stadka. Przed wieczorem i ulewnym deszczem zdążyliśmy.
Aferka z wystawy w Kaliszu przywiozła CWC oraz tytuł Zwycięzca.
W porównaniu zwyciężyła z championką p. KLM.
Miłego-dnia-ha-ha-ha!
A tu zdjęcia z lubelskiej wystawy:
W tym czasie gdy Beata zmagała się z Ninem w Lublinie, ja wystawiałam Aferkę w Kaliszu. Podobało mi się, wystawa sympatyczna, dobrze zorganizowana, piękny, równy trawiasty teren, przyzwoitej wielkości ringi. Sędziowała p. Jadwiga Niciewicz. A tak opisała Aferkę: “Zwarta sylwetka, bardzo ładna sucza głowa, doskonała górna i dolna linia, doskonale kątowane kończyny, doskonały ruch.”
Zaraz po zejściu z ringu, gdy tylko uwolniliśmy Aferę z ringówki i przebrali w szelki, Piotr pstryknął jej i mnie jedno pamiątkowe zdjęcie. Więcej naszych fotografii nie ma, dzień był parny i gorący, my i pies zmęczeni, spieszyliśmy się do domu, do reszty stadka. Przed wieczorem i ulewnym deszczem zdążyliśmy.
Aferka z wystawy w Kaliszu przywiozła CWC oraz tytuł Zwycięzca.
W porównaniu zwyciężyła z championką p. KLM.
Miłego-dnia-ha-ha-ha!
Ania
Ela i sharpki z Łodzi
Mira
Gosia
Marta
Edyta i Lukasz