Zimowe zabiegi pielęgnacyjne
Zamieścił o Brak komentarzy

Dzisiaj trochę o zimowej pielęgnacji naszych shar pei. Intensywne wyczesywanie tych co akurat
zmieniają sierść i lekkie traktowanie szczotką tych co jeszcze przed zrzucaniem włosa, to już standard. Bo to jest
tak, że mroźne powietrze na zewnątrz sprzyja gęstnieniu naturalnej okrywy włosowej, a wewnątrz ciepły i wysuszany
przez kaloryfery domowy mikroklimat przyspiesza zrzucanie zimowego puchu. Ale nie narzekam. Gorzej było gdy topniał
śnieg, a na zewnątrz wszędobylskie błoto. Każdy powrót psów z dworu do domu kończył się myciem łap (czytaj:
umycie i wytarcie do sucha dwudziestu psich nóg kilka razy dziennie!).
A skoro jesteśmy przy psich łapach, to parę słów jak zadbać o nie gdy ziemia pokryta zmrożonym śniegiem,
podłoże lodowate, a chodniki solone.
My zimą, przed każdym spacerem stosujemy na psie stopy maść ochronną domowej produkcji. Składniki: 10 gramów
wosku pszczelego, 2 łyżki miodu, 1 kapsułka witaminy E.
Przygotowanie maści jest dziecinnie proste. Wosk podgrzewamy aż stanie się półpłynny, dodajemy do niego miód i
zawartość kapsułki witaminy E. (kapsułkę przed wyciśnięciem zawartości schładzamy). Całość dokładnie
mieszamy, po czym gotową maść umieszczamy w słoiczku. Tak przygotowany specyfik możemy przechowywać przez kilka
miesięcy. Polecam.
Brak komentarzy