Mo z dziećmi
Zamieścił o Brak komentarzy
Morcheeba kontakt z dziećmi miała od samego początku swojego pobytu w górach nad morzem. Najpierw w
swoim czwartym miesiącu życia poznała Gabrysię i Antosia. Dwa miesiące później poznała Magdę i Kubę. O malcach
spotykanych na podwórku nie ma co wspominać, bo nie o tym chcę pisać. Ostatnimi czasy do wspólnego spędzania czasu
dołączył Aleks i Maks.
Nigdy nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń do relacji między naszą psinką a małymi
dziećmi. Mo miała temat opanowany od samego początku perfekcyjnie, a nam pozostało podtrzymanie umiejętności.
Zwykle zaczynaliśmy od wspólnego leżakowania. Pewnie ktoś to skwituje nonsensem, ale niech tym
prędzej zwróci uwagę, że to teren rekreacji Mo. Oczywiście, aby wzmocnić bodźce i wykluczyć aspekt wyjątku od
reguły ponawiliśmy próbę w trudniejszych warunkach. Potem już tylko chwila dzieliła od konfrontacji. Wzajemne relacje
są od zawsze prawidłowo uformowane, silnie ukorzenione, a tworzone więzi wzajemne niezwykle
silne!
Maluchy, które mają kontakt z Mo wprost za nią przepadają! I owszem nie jest to potulny retriver,
któremu można bez mała oderwać ucho, ale do budowania odpowiedzialności, wzajemnej troski i szacunku wprost
idealna. Mo sama dba o prawidłowe kształtowanie granic tolerancji zachowań i w przypadku wątpliwości, zawsze
oczekuje na naszą reakcję. A ta jest zawsze sprawiedliwa i w tym tkwi beztroska oraz wzajemnie mocno okazywana
miłość!
Brak komentarzy