W plenerze
Zamieścił o 4 Komentarze

Pierwszy raz maluchy wyszły dzisiaj z domu na świeże powietrze. Ściślej ujmując zostały wyniesione celem pokazania im, że świat jest znacznie większy i szerszy niż nasz domek. Czy podobało im się? Hm, raczej tak średnio lub nawet mniej niż średnio. Strach przed nieznanym miał wielkie oczy i zdominował chęć zwiedzania, jedynie Chester Junior jakoś nie bardzo się przejął nową sytuacją, dreptał odważnie tu i tam, próbował też skosztować jak smakuje trawa. Wrażeń szczenięta miały w dzisiejszym dniu sporo, bo nie tylko pobyt w ogrodzie, ale i spotkanie z Przemkiem (na zdjęciu), który to przyjechał w odwiedziny do wyżej wspomnianego.
Szczenięta, zmęczone wycieczką w zieleń, leżą teraz w swoich skrzyniach i śpią twardo. Jeszcze tylko parę dni i sytuacja się odwróci, nie będą chciały wracać z ogrodu do domu.
A jutro Channelka będzie miała odwiedziny! Cieszymy się wraz z nią na naszych gości i mamy nadzieję, że pogoda również dopisze!






Sonia z Zabrza
Przemek
buziaki dla psiaków
Do zobaczenia
Natalia
Ela i sharpki z Łodzi
brak słów.