O dwóch takich w rozmiarze L
Zamieścił o 3 Komentarze
Simonka ma termin na dzieci około 15 kwietnia, Monia ma czas do
Wielkanocy i pewnie w same święta będzie rodzić. No bo dlaczego by nie? Obie przybierają w sobie tak dynamicznie
jakby ścigały się, która szybciej przyrośnie, która urodzi więcej... Zmierzyłam dzisiaj centymetrem krawieckim
brzuchy u jednej i drugiej, a wynik ten sam: 72 cm w obwodzie. Porównując obwody ich talii z tabelami rozmiarów
konfekcji damskiej, widzę że moje ciężarne gdyby nosiły odzież, to już w rozmiarze L. Jest to chyba norma dla suk
w ich stanie, ale norma ściśle przeze mnie przestrzegana, bo obie mają tak ogromne apetyty, że gdybym ich nie
pilnowała aby nie podkradały z nie swoich misek (co mimo mojego uważania coraz to im się udaje!), to nie rozmiar L
byłby tym pasującym, lecz XXL! Przed jedną i drugą do "godziny zero" jeszcze trochę czasu, jeszcze boczki i
brzuszki im się zaokrąglą, i to znacznie. Coś mi się zdaje, że rozmiar XXL osiągną w najbliższych dniach.
Iwona Jacek Patryk
Magda
Ela i sharpki z Łodzi